O Królach Kurkowych

Dawno temu na Kraków często napadli wrogowie - w pierwszej połowie XIII wieku byli to głównie Tatarzy. Miasta strzegły mury obronne i fosa, a w razie ataku do obrony zobowiązani byli nie tylko rycerze, ale wszyscy mieszkańcy. Aby mogli skutecznie odpierać ataki ktoś musiał nauczyć ich strzelać, dlatego w 1257 roku założono Towarzystwo Strzeleckie.

Należeli do niego najlepsi strzelcy w mieście, którzy uczyli wszystkich mieszkańców celnie strzelać z łuku i kuszy, a później też z broni palnej. Między podwójnymi murami miejskimi organizowali konkursy strzeleckie, a strzelanie do celu stało się ulubionym sportem i rozrywką krakowian.

A dlaczego Bractwo Strzeleckie nazywa się „Kurkowym”? Co roku w mieście wybierano najlepszego strzelca (zazwyczaj dwa tygodnie po święcie Bożego Ciała). Strzelcy celowali wtedy do figurki drewnianego koguta – tzw. kura. Każdy celny strzał odrywał kawałek figurki, aż w końcu zostawała tylko ostatnia, maleńka drewniana część kura. Ten strzelec, któremu udało się ją strącić zostawał na cały rok Królem Kurkowym. W nagrodę dostawał specjalne berło z figurką kura i przywileje – np. nie musiał przez rok płacić podatków dla króla!

Jednym z najbardziej znanych Królów Kurkowych był malarz Jan Strzelczyk. Kiedy po raz czwarty wygrał zawody strzeleckie bracia kurkowi bardzo mu zazdrościli i zwrócili się z prośbą do króla Kazimierza Wielkiego, aby osądził, czy Jan Strzelczyk rzeczywiście tak dobrze strzela, czy może swoje zwycięstwa zawdzięcza jakimś tajemniczym czarom. Król zaprosił Jana Strzelczyka na Wawel i na dziedzińcu kazał mu strzelać z kuszy do ustawionej pionowo deski. Jan Strzelczyk długo celował, długo strzelał – kiedy przyniesiono królowi deskę, aby sprawdził, czy udało mu się do niej trafić, okazało się, że nie tylko trafił, ale swoimi strzałami napisał na desce literę K z koroną (oznaczała króla Kazimierza), a pod spodem swoje imię „JAN”. Król oczywiście uznał, że Jan Strzelczyk powinien kolejny raz zostać Królem Kurkowym, a wymyślony przez niego monogram - litera K w koronie tak się królowi spodobała, że wybrał ją jako ozdobę do drzwi Katedry na Wawelu. Potem wybrano ją też na znak Telewizji Kraków.

Ważnym wydarzeniem dla Bractwa Kurkowego było podarowanie mu przez mieszkańców Krakowa pięknego srebrnego Kura (w 1565 r.). Scenę tę możemy zobaczyć na obrazie Władysława Łuszczkiewicza Ofiarowanie kura Bractwu Kurkowemu (Galeria Sztuki Polskiej XIX w. w Sukiennicach).

Towarzystwo Strzeleckie „Bractwo Kurkowe” działa w Krakowie do dziś (ma już ponad 750 lat!), do dziś wybierani są Królowie Kurkowi. Kiedyś swoją siedzibę – tzw. Celestat bractwo miało między podwójnymi murami w pobliżu Baszty Mikołajskiej, a od ponad 150 lat zajmuje budynek w Parku Strzeleckim. W budynku Celestatu mieści się oddział Muzeum Historycznego Miasta Krakowa (obecnie w remoncie).
Autor:
Data dodania:
Wczytuję komentarze ...
cancel