Czy warto odwiedzić Delfinarium w Kłajpedzie?

Ostatnio coraz głośniej jest o złych warunkach, w których żyją morskie zwierzęta w delfinariach. W pewnym sensie dyskusja jest podobna do tej, toczącej się w sprawie ogrodów zoologicznych... Nie chcąc opowiadać się jednoznacznie po żadnej ze stron opowiemy Wam jak wyglądała nasza…

Wizyta w Delfinarium w Kłajpedzie z dziećmi

Nasza córka kocha zwierzaki i od dawna marzyła, żeby zobaczyć delfiny „na żywo”. Morskie rejsy połączone z oglądaniem zwierząt żyjących na wolności są póki co poza naszym zasięgiem, dlatego w czasie naszych wakacji na Litwie wybraliśmy się i do Delfinarium, podobno tutejsze zwierzęta zostały wykupione z rosyjskiej wojskowej floty czarnomorskiej (taką informację przynajmniej słyszą zwiedzający).

Jak dojechać do Delfinarium?

Delfinarium jest położone na cyplu Mierzei Kurońskiej. Aby tam się dostać z Kłajpedy można skorzystać z promu samochodowego (dość drogo, a do tego dochodzi koszt płatnego parkingu przy Delfinarium), lub pieszo-rowerowego (polecamy!). My wybraliśmy wariant pieszy – od przystani do Delfinarium doszliśmy spacerkiem w 15 min. Idąc chodnikiem wzdłuż nabrzeża podziwialiśmy widok na port w Kłajpedzie. (Leniuszki mogą skorzystać z dorożek i melexów). Po drodze można wstąpić do namiotu Motylarni.

Bilety do Delfinarium

Delfinarium odwiedziliśmy końcem czerwca i nie mieliśmy problemu z kupnem biletu na miejscu. Na wszelki wypadek można wykupić bilety na określoną datę i godzinę.

Pokazy delfinów i lwów morskich w Delfinarium w Kłajpedzie

Bilet na pokaz jest potrzebny, żeby wejść do budynku Delfianrium. Znajduje się tu kawiarnia, bar, toalety, a przede wszystkim przeszkolone ściany basenu, przez które możemy obserwować pływające delfiny. Warto więc przyjść tutaj przynajmniej pół godziny przed pokazem!



Pokazy akrobacji delfinów odbywają się w zadaszonej, amfiteatralnej sali. Wybierając miejsce zwróćcie uwagę, że w pierwszych rzędach, mimo akrylowej barierki, możecie zostać ochlapani (na wszelki wypadek przyda się ubranie na zmianę).

Na salę wchodzimy po schodach, wózki mogą skorzystać z windy, ale na widowni nie bardzo jest się je ustawić… Właściwie tylko na samej górze lub przy wejściu (tu widoczność będzie jednak kiepska). Jeśli możecie lepiej zostawić wózek i wziąć malucha na ręce.

Pokazom w delfinarium towarzyszy głośna muzyka, kolorowe, ostre światła – wrażliwsze dzieci warto na to przygotować. Na koniec można indywidualnie sfotografować się z delfinem – oczywiście za dodatkową opłatą!




Pokazy lwów morskich odbywają się przy basenie na zewnątrz. Są dużo spokojniejsze, bardziej kameralne, bez świateł i głośnej muzyki, a te zdawałoby się ociężałe zwierzaki też potrafią oczarować publiczność!

Przy parkingu znajdują się toalety i małe budki gastronomiczne. Większa kawiarnia i bar znajdują się w pawilonie Delfinarium, ale tu wejście tylko z biletem na pokaz.

Okolice Delfinarium

Tuż obok znajduje się LITEWSKIE MUZEUM MORZA (Delfinarium to jego część). W budynku dawnego wojskowego fortu znajdziemy eksponaty historyczne (m.in. modele statków) i akwarium, a w plenerze: armaty, statki (można wejść do środka!) i skansen (wioska rybacka).



Warto też przespacerować się na dziką bałtycką plażę.

Więcej o miejscach, które odwiedziliśmy w czasie naszych wakacji na Litwie.

PLAN terenu muzeum:





PS. Podsumowując nasze wątpliwości z pierwszego akapitu: kontakt z żywym zwierzakiem to zupełnie co innego niż internetowe filmiki czy fotografie w książkach, wierzcie lub nie: uwrażliwia na ich potrzeby i zagrożenia czekające na te z nich, które żyją na wolności w zaśmieconych i zatruwanych morzach i oceanach. Delfinom z delfinarium już nikt nie zwróci wolności (zresztą i tak nie wiadomo jakby sobie poradziły…). Mam jednak nadzieję, że widzowie wyjdą z pokazu nie tylko oczarowani i zakochani w delfinach, ale także bardziej chętni do udziału w akcjach ekologicznych, mających na celu ratowanie naturalnego środowiska życia zwierząt morskich.