Jeziorka Duszatyńskie i Rezerwat Zwiezło
Miejscowość:
check_circle Nachylenia terenu
check_circle Głównie w cieniu
check_circle Wygodne zaparkowanie samochodu
Jeziorka Duszatyńskie i chroniący je Rezerwat Zwiezło to jedno z najciekawszych i chętnie odwiedzanych miejsc w zachodnich Bieszczadach. Co warto wiedzieć o tym miejscu i jak tu dotrzeć?

Jeziorka Duszatyńskie koło Komańczy
Urocze leśne jeziorka znajdują się w najbardziej zachodniej części Bieszczadów, w paśmie Wysokiego Działu, tuż pod szczytem Chryszczatej. W niewielkich zbiornikach wodnych - "cysternach niezgłębionego snu" (K. Wojtyła) - odbija się otaczający je las, nadając toni niezwykłych barw. Panuje tu niesamowity klimat ciszy, spokoju, a jednocześnie niewypowiedzianej grozy, związanej z historią powstania tego miejsca...

Jak powstały Jeziorka Duszatyńskie?
Z powstaniem malowniczych leśnych jeziorek wiąże się pełna grozy historia sprzed ponad 100 lat. Otóż w Wielką Sobotę 13 kwietnia 1907 r. okolicznych mieszkańców (a wsie Duszatyn, Smolnik i Prełuki były dość ludne) przeraził niesamowity huk. W strachu ludzie uciekali z domów, porzucali swój dobytek... Okazało się jednak, że tym razem to jeszcze nie koniec świata: to "tylko" gigantyczny kawał góry, masy skał i ziemi osunęły się w dół doliny. To one przegrodziły koryto potoku Olchowaty, a pozbawiona możliwości odpływu woda utworzyła leśne jeziorka.
Po pewnym czasie ludzie wrócili do swoich gospodarstw, jednak na wszelki wypadek wybrali się na miejsce osuwiska ze specjalną procesją, aby zabezpieczyć się przed ewentualnym dalszym działaniom złych mocy w tym przeklętym miejscu...

Rezerwat Zwiezło
50 lat później, w 1957 r. w otoczeniu jeziorek utworzono rezerwat przyrody "Zwiezło". Chroni on teren byłego osuwiska, który dla geologów i geografów jest miejscem ważnych badań nt. budowy geologicznej regionu i procesach tu zachodzących.

Jak dojść do Jeziorek Duszatyńskich?
Przez Rezerwat Zwiezło i wokół jeziorek przebiega czerwony Główny Szlak Beskidzki. Możemy wejść na niego zarówno od strony Duszatyna - to zdecydowanie najłatwiejsza i najkrótsza droga:

średnia
Jeziorka Duszatyńskie - najkrótszy szlak

...i z Komańczy - to trochę dalej, ale za to z lepszą komunikacją:

średnia
Jeziorka Duszatyńskie z Komańczy

Ze Smolnika nad Osławą do czerwonego szlaku doprowadza zamknięta dla ruchu samochodowego szeroka bita droga wzdłuż Osławy:

Alternatywą jest jeszcze ścieżka z Doliny Rabego - od strony bazy namiotowej Rabe i studenckiej chatki Huczwice (okolice Baligrodu i ośrodka Bystre).

Co jeszcze warto wiedzieć o Jeziorkach Duszatyńskich?
Otoczenie jeziorek nie jest szczególnie zagospodarowane - i dobrze! Dzikie brzegi i powalone pnie drzew jako ławki pasują tu o wiele lepiej niż gotowe stoliki i ławki! Jedyny przejaw cywilizacji to tablica informacyjna i kamienny głaz z tablicą pamiątkową przy większym Górnym Jeziorku. Nad tym samym upamiętniono też miejsce tragicznej śmierci młodego leśnika w 1990 r.

Czy w Jeziorkach Dusztyńskich można pływać?
Nie, nie można - po pierwsze z uwagi na ochronę rezerwatową, a przede wszystkim dlatego, że jest to bardzo niebezpieczne. Jeziorka są pełne połamanych konarów i pni drzew oraz zwałów skał.
Czy do Jeziorek Duszatyńskich można wybrać sięz psem?
Tak, jeziorka leżą poza terenem Bieszczadzkiego Parku Narodowego, także nie ma tu zakazu wprowadzania psów. Oczywiście czworonożnego przyjaciela trzeba trzymać na smyczy, aby nie płoszył dziko żyjących tu zwierząt.

Ile jest Jeziorek Duszatyńskich?
Obecnie możemy zobaczyć dwa jeziorka: Dolne i Górne, jednak przed laty było ich trzy, a nawet więcej! W przegrodzonym skałami korycie potoku Olchowatego powstało początkowo 3 duże zbiorniki i wiele małych oczek wodnych. W związku z zamulaniem stopniowo wszystkie oczka zanikły, a jeziorka też zmniejszyły swoją powierzchnię i głębokość.
Ze zniknięciem trzeciego, najniżej położonego jeziorka kryje się natomiast ludzka inwencja. Otóż jeszcze przed II wojną światową celowo spuszczono z niego wodę, aby w ten "sprytny" sposób wyłowić żyjące w nim pstrągi...

Kto znany odwiedzał Jeziorka Duszatyńskie?
Nad jeziorkami kilkukrotnie bywał Karol Wojtyła, w czasie swoich bieszczadzkich wędrówek. Miejsce to odwiedził także internowany w Komańczy kardynał Stefan Wyszyński. Podobno spacer tak go zmęczył, że po powrocie do klasztoru udał się na odpoczynek i zasnął bez obiadu.

Data dodania:
Wiecej w regionie Bieszczady




