Kopalnia uranu w Kletnie

Zwiedzanie nie wymaga rezerwacji, trwa około 45 min, do przejścia mamy ok. 500 m.

Mimo swojej nazwy głównej atrakcji nie stanowi tu występowanie radioaktywnego uranu (jak np. w Sztolni w Kowarach), a niesamowite i niespotykane prawie nigdzie na świecie bogactwo pierwiastków chemicznych i minerałów. To ze względu na nie kopalnia działała już od średniowiecza i jest nazywana kolorową jaskinią.


Próbka kolorowych minerałów

Przewodnik ciekawie opowiada o prehistorii Masywu Śnieżnika, ruchach płyt tektonicznych (w pewnym momencie możemy stanąć na ich styku!) oraz procesach powstawania minerałów i ich rodzajach i właściwościach. Co ważne: ciekawie i z humorem odpowiada na dociekliwe pytania najmłodszych. Grudkę rudy uranu też oczywiście zobaczymy, ale jak podkreśla przewodnik – to krótki i najciemniejszy epizod działania kopalni.



Informacje praktyczne: w kopalni jest bardzo chłodno (+7 st) i mokro – warto ciepło się ubrać i zabrać nieprzemakalne obuwie, a dzieciom nawet kalosze (są kałuże). Zakładanie kasków obowiązuje dorosłych – dzieciom można zabrać np. kaski rowerowe, lub czapki z daszkiem – bywa, że coś kapnie z góry, łatwo uderzyć głową o wystające skały.

Trasa nie jest przejezdna dla wózków, z nosidłami na plecach też będzie problem – niektóre przejścia są wąskie, niskie – trzeba się schylić i można byłoby nosidłem niechcący gdzieś zahaczyć czy uderzyć. Z chustą wiązaną z przodu nie powinno być problemu.

Toalety typu toi-toi stoją w pobliżu parkingu. Parking bezpłatny (zatoczka koło drogi tuż przy kopalni lub przy braku miejsc - kilkadziesiąt metrów w stronę Kletna).


Tablice informacyjne przy wejściu do kopalni