Jak Wisłok uratował królową Jadwigę

Dawno temu królowa Jadwiga jechała do Krakowa, do swojego zamku na Wawelu. Kiedy przejeżdżała koło Rzeszowa na jej karetę chcieli napaść zbójcy. Woźnica pognał wtedy konie w stronę Wisłoka, który w dawnych czasach płynął nie jednym korytem, a miał wiele różnych zakrętów, dookoła niego było wiele bagnistych terenów, przez które nie dało się przejechać. Wisłok pomógł jednak woźnicy królowej Jadwigi znaleźć płytkie miejsca – brody i drewniany most. A kiedy zbójcy zbliżyli się do rzeki to zaczęła wić się swoimi zakolami, zapędzać ich w głębiny, błoto i bagna. Zanim zbójcy znaleźli most, królowej Jadwidze udało się uciec i już jej nie dogonili.

opracowano na podstawie http://www.rzeszow.pl/miasto-rzeszow/historia i A. Kaczmarewski „Podania i legendy z terenu Małopolski południowo-wschodniej, Rzeszów 1981 r
Autor:
Data dodania:
Wczytuję komentarze ...
cancel