Perła Bałtyku, czyli duńska wyspa Bornholm

Znajdująca się w południowo-zachodniej części Bałtyku duńska wyspa to doskonały kierunek wakacyjny. Bornholm oddalona jest w niewielkiej odległości od Polski, dzięki czemu z łatwością można dopłynąć tam promem z Kołobrzegu. Jej powierzchnia jest niewiele większa od Warszawy, lecz kryje w sobie przepiękne krajobrazy, zabytki duńskiej architektury, ciekawe trasy rowerowe i liczne plaże. Piękna pogoda towarzyszy tu zwiedzającym turystom przez niemal cały rok. Czym jeszcze może zaskoczyć wyspa, nazywana Majorką Północy?

Gdzie leży wyspa Bornholm i jak na nią dotrzeć?

Jedną z największych zalet wyspy jest jej położenie. Bornholm znajduje się w najbardziej wysuniętym na wschód okręgu administracyjnym Danii. Choć zielony kawałek ziemi osadzony na Morzu Bałtyckim formalnie należy do Skandynawii, to cieszy się dużym nasłonecznieniem i łagodnym klimatem. W okresie letnim – od maja do sierpnia, miesięcznie na wyspie można cieszyć się aż 300 godzinami słońca. To doskonały moment, by pozwiedzać liczne, otaczające Bornholm plaże.

Odległość wyspy od polskiego wybrzeża wynosi zaledwie 100 kilometrów. Podróż do tej części Skandynawii warto rozpocząć w Kołobrzegu, z którego odpływa prom na Bornholm. Rejs trwa około czterech i pół godziny i kończy się w miasteczku Nexo. Oprócz niego na wyspie znajduje się jeszcze siedem miejscowości. Największym, skupiającym aż (lub jedynie!) 15 tys. mieszkańców miastem jest Rønne. Tam również znajduje się port, z którego można wyruszyć na przykład do Ystad lub Køge.

Co warto zobaczyć na Bornholmie?

Choć wyspa jest niewielka, to znajduje się na niej wiele wartych uwagi punktów. Jakie miejsca odwiedzić, by najlepiej poznać charakter Majorki Północy i zachwycić się zabytkami?

  • Okrągły kościół Østerlars – w całej Danii znajdują się jedynie cztery starożytne, okrągłe kościoły, a jeden z nich jest właśnie na Bornholmie. Poświęcony został świętemu Wawrzyńcowi, a budowa szacowana jest na 1150 rok.

  • Las Almindingen – to trzeci co do wielkości las znajdujący się na terenie Danii. Spacer pomiędzy starymi drzewami, leśnymi jeziorami i skałami to doskonały sposób na poczucie klimatu wyspy.

  • Zamek Hammershus – ruiny średniowiecznej fortecy to jeden z najchętniej odwiedzanych przez turystów obiektów. Warownia została wybudowana w XIII wieku na polecenie arcybiskupa Lund. Twierdza jest największą tego typu budowlą na terenie Skandynawii, a z jej murów można podziwiać przepiękny widok.

  • Miasteczko Gudhjem – to niewielka portowa miejscowość położona u stóp góry Bokul. W dzień przesilenia letniego w wodzie można zobaczyć zarówno wschód, jak i zachód słońca. Gudhjem uważane jest za najładniejsze miasteczko na Bornholmie. Ulice tętnią życiem, turyści mogą posłuchać muzyki na żywo, zjeść wędzone przysmaki i podziwiać prace artystów, wystawiających się w miejskich galeriach sztuki.

Dlaczego Bornholm nazywana jest rajem dla rowerzystów?

Wielu turystów decyduje się na zwiedzanie Bornholmu rowerem, który z łatwością można wypożyczyć na miejscu lub przetransportować promem. Z pewnością wpływ na to ma niewielki rozmiar wyspy – objechanie mierzącej 140 km linii brzegowej nie powinno zająć więcej niż dwa dni. Mając do dyspozycji tydzień, spokojnie można zwiedzić cały Bornholm, na którym znajduje się w sumie ponad 200 km oznakowanych ścieżek rowerowych.

Wysoka kultura przybywających rowerzystów i rodowitych mieszkańców pozwala na swobodne pozostawianie pojazdów bez zabezpieczeń. Można spokojnie podziwiać widoki, bez stresu, że ktoś użyje klaksonu i zacznie nas pośpieszać. Zwiedzanie Bornholmu na dwóch kółkach to prawdziwa przyjemność. Co ciekawe, rowerów jest tu więcej niż samochodów.

Z czego słynie Bornholm?

Zwiedzając Bornholm, nie można zapomnieć o spróbowaniu znakomitych, wędzonych ryb. Wystające nad dachami domów kominy wędzarni może zauważyć w niemal każdym miejscu na wyspie. Historia wędzenia ryb na Bornholmie sięga aż do starożytności. Najpopularniejszym przysmakiem wyspy jest „Słońce nad Bornholmem”, czyli kanapka z wędzonym śledziem, surowym żółtkiem, szczypiorkiem i rzodkiewką. Prawdziwi fani wędzonych ryb, powinni odwiedzić miejscowość Hasle, w której jedna z wędzarni została przebudowana na muzeum.

Wycieczka na Bornholm to również świetny czas na naukę hygge, czyli duńskiej filozofii szczęścia. Bijący z wyspy spokój i otoczenie natury pozwalają zrelaksować się i zwolnić. Hygge to przede wszystkim umiejętność cieszenia się chwilą, a w otoczeniu kolorowych domków, przepięknych plaż i miłych Duńczyków okazuje się to niezwykle proste.

Autor:
Data dodania:
Wczytuję komentarze ...
cancel