O wiernym psie Dżoku

Czarny kundelek Dżok spacerował kiedyś ze swoim panem w okolicy Ronda Grunwaldzkiego. Nagle jego pana zaczęło boleć serce i zmarł. Dżok nie mógł zrozumieć, że pan już nie wróci – czekał na niego w tym samym miejscu, na rondzie ponad rok – w upalne lato i mroźną zimę. Mieszkańcy Krakowa opiekowali się nim, przynosili mu jedzenie, chcieli go wziąć do swoich domów, ale on wiernie czekał.

Dopiero po roku zgodził się zamieszkać z panią Marią. Niestety pani Maria po jakimś czasie też zmarła. Zrozpaczony Dżok uciekł z domu, wałęsał się po torach kolejowych i nie zauważył nadjeżdżającego pociągu…

Mieszkańcy Krakowa w pobliżu Ronda Grunwaldzkiego, gdzie Dżok czekał ponad rok na powrót swojego pana postawili pomnik Psiej Wierności – przedstawia psa Dżoka otoczonego ludzkimi dłońmi.
Autor:
Data dodania:
Wczytuję komentarze ...
cancel